Pióropusz pod namiotem

#25latteledyskówNat

„Dbam o higienę wpatrzonych głów. Jednorazowych używam słów” śpiewam. Na różnych polach naszych relacji potrafimy się omamiać. Gra pozorów, polityka, kreacja artystyczna. Czy jesteśmy ze sobą szczerzy? Różnie z tym bywa. Kreujemy się i łatwo tuszować prawdę  pod osłoną odpowiednio dobranych słów, kadrów, wydarzeń. Uczestniczymy w tej grze wszyscy.

“Pióropusz pod namiotem”  to gorzka refleksja o tym, co może kryć się pod wyszczerzonym uśmiechem, barwnym manifestem lub wytężaniem muskułów.
“Nie widzisz tego, że
Najmniejszy nawet gest
Wołaniem rozpaczliwym
O uwagę Twoją jest”

Napisałam tekst obnażający te bojowe postawy, za którymi stoi często tuszowana samotność i brak pewności siebie. Chętnie poznam Wasze interpretacje.

Muzykę skomponowaliśmy wspólnie z Michałem Dąbrówką. Wszystko zaczęło się od riffu, który mój mąż zagrał na ksylofonie, zaraz po tym jak ten ciekawy instrument pojawił się u nas w domu. Transowy, plemienny… stąd moje skojarzenia słowne, a potem do nich treściowy kontekst. Uwielbiam proces twórczy. Wspaniale, ale  z niecierpliwością obserwowałam proces powstawania teledysku. moje zaproszenie przyjął wybitny, nominowany do Oscara reżyser Marek Skrobecki. Ile trzeba mieć talentu, pasji, cierpliwości i zajawki by w tym mikroświecie animacji - fotografować klatka po klatce. Podziwiam i dziękuję całej zacnej ekipie, która zgodziła się zwizualizować naszą piosenkę tym teledyskiem.

Utwór pochodzi z albumu “Ósmy plan”.